Dziś dochodzimy do Japanes Camp. Rano świeciło słońce ale w południe dopadła nas ostra zamieć .. z ledwością rozstawiamy obóz na lodowcu.. Dochodzi Darek ktorego ostro sieknela wysokosc, duzy bol glowy i chec na wymioty, wlewamy w niego hektolitry napojow i pomalu dochodzi do siebie